Małe miasteczko. Pięć przyjaciółek spędza ze sobą mnóstwo czasu. Pewnego dnia jedna z nich, Alison, znika. Rok później, dokładnie w dzień pogrzebu zaginionej przyjaciółki, dziewczyny zaczynają dostawać tajemnicze smsy, w których osoba, podpisująca się jako A, grozi, że zdradzi ich sekrety i zniszczy przyszłość. Co więcej, A wie o rzeczach, o których do niedawna wiedziała wyłącznie Alison. Dziewczyny są przerażone, ale zdeterminowane, by dowiedzieć się, kim jest ich tajemniczy prześladowca.
Tak w skrócie wygląda fabuła serialu Pretty Little Liars. Oczywiście są też romanse, te mniejsze i prawdziwe miłości, walka z nałogami czy też konflikty z rodzicami. Jednak to A gra tu najważniejszą rolę. I już od pierwszego odcinka każdy widz chce wiedzieć, kim jest osoba wysyłająca smsy czy zostawiająca wiadomości. Kto wie o największych sekretach przyjaciółek? Kto chce, by ich przyjaźń się zakończyła? I pytanie, które w pierwszych sezonach powraca najczęściej - czy Alison żyje?
Serial jest świetny. Podchodziłam do jego oglądania z rezerwą - myślałam, że pewnie to będzie serial dla nastolatek. Jednak to, co oglądałam, coraz bardziej mi się podobało. Zagadki, tajemnice, ale i dużo efektów, które znamy z horrorów - cisza, ciemne pomieszczenia, cienie i nagłe zwroty akcji. Każdy odcinek trzymał w napięciu i każdy dawał nadzieję, że już jesteśmy blisko i dowiemy się, kto jest A. Jednak rozwiązanie zagadki nie pojawiało się przez pięć sezonów. Powoli zaczynała pojawiać się nuda i rozczarowanie, a także myśl, że jeszcze długo najważniejsza zagadka nie zostanie rozwiązania. Moja cierpliwość została jednak nagrodzona - tylko tyle mogę Wam zdradzić!
Jeśli chodzi o obsadę, to ogólnie jest ok. Mam jednak pewne zastrzeżenia. Gra niektórych aktorów nie powala, ich miny drażnią i odbierają przyjemność oglądania. Z drugiej strony mam jednak świadomość, że jest to serial, więc aktorzy nie muszą być wybitni. Muszę jednak przyznać, że dobrych aktorów jest w obsadzie więcej niż tych ze słabą grą aktorską.
Druga połowa szóstego sezonu zostanie wyemitowana dopiero w styczniu. Tak to już w Stanach jest, że robią tak długie przerwy w emisji (a szkoda!). Myślałam, że będzie to już koniec serialu, ponieważ wszystkie zagadki się wyjaśniły, ale jednak nie. Wciąż czekają nas tajemnice, zagadki i jeszcze więcej przygód pięciu przyjaciółek.
A Wy zgadliście, kim był A?
Na razie mam za sobą dopiero 2 części "Pretty Little Liars" w wersji papierowej, ale jeszcze mnóstwo przede mną... Być może kiedyś, gdy będę miała czas, to zabiorę się za serial.
OdpowiedzUsuń