sobota, 25 stycznia 2014

Lista bestsellerów "The New York Timesa"


Będąc w księgarni i przeglądając książki, często można natknąć się na napis Książka nr 1 na liście bestsellerów New York Timesa. Może większość z Was nie zwraca na to uwagi. Mnie jednak zawsze te napisy przyciągały. Myślałam sobie, że skoro ta książka jest na tej liście, to musi być świetna. I wiecie co? Zazwyczaj była. Dlatego też zaczęłam przykładać większą uwagę do książek z tego zestawienia. I jeśli powieść znajduje się na liście bestsellerów NYT, to zaczynam czytać ją bez zastanowienia. 

The New York Times to jeden z najważniejszych i najbardziej popularnych amerykańskich dzienników.  Ukazuje się w Nowym Jorku od 18 września 1851 roku. Jednak prawdziwą sławę i prestiż zdobył w 1896 roku, kiedy to gazetę kupił Adolph Ochs. Dzisiaj firmą rządzi jego prawnuk, Arthur Ochs Sulzberger Junior. NYT zajmuje się właściwie wszystkim. Publikuje najważniejsze wiadomości ze świata, z kraju, a także takie dotyczące nauki, zdrowia czy sportu. Na jego stronie internetowej znajduje się również kategoria Sztuka, w której znaleźć można wiadomości z zakresu filmów, teatru, telewizji i książek. I właśnie w tym miejscu umieszczana jest słynna lista bestsellerów NYT


Lista tworzona jest od 9 kwietnia 1942 roku. W gazecie pojawia się co tydzień. Jest ona konstruowana na podstawie raportów sprzedażowych otrzymywanych od niezależnych i sieciowych sprzedawców książek. Sama lista podzielona jest na różne kategorie. Znajduje się tam fikcja literacka, powieści non-fiction, e-booki, które zostały wprowadzone do zestawienia w 2011 roku. Co mnie zadziwiło najbardziej, to podział na książki w twardej i miękkiej okładce. W Polsce te same pozycje możemy kupić w tych dwóch postaciach. Nie wiem, dlaczego w Stanach je rozdzielają. Może tam książka ma tylko jedną okładkę? Jeśli byście coś o tym wiedzieli, to dajcie znać :) Na liście bestsellerów znajdują się także poradniki, książki z obrazkami dla dzieci, książki dla młodzieży, a nawet manga. 

W Stanach Zjednoczonych lista ta ma ogromne znaczenie. Podczas przygotowywania się do pisania tego tekstu znalazłam informację, że amerykańscy czytelnicy, kupując książki, kierują się słynnym zestawieniem. Co więcej, jeśli na liście pojawi się mało znany pisarz, zazwyczaj sprzedaż jego książek rośnie. Dlatego tak ważne jest pojawienie się w tym miejscu. W Polsce lista bestsellerów NYT może nie mieć aż takiego znaczenia. Książki, które się tam pojawiają, są zazwyczaj komentowane na portalach związanych z czytaniem. Jednak to, że informacje o liście drukowane są na książkach każe przypuszczać, że polscy czytelnicy również zwracają na to uwagę. 



Ja pewnie też nie przywiązywałabym do tej listy wagi, gdyby nie to, że książki z niej niesamowicie mi się podobają. I potwierdza się to za każdym razem. Może ktoś powie, że bestsellery to literatura gorsza, bo popularna i dla mas, ale co z tego. Nawet w ten sposób, kierując się tym zestawieniem, można znaleźć przepiękną powieść, od której nie będzie można się oderwać. Dlatego ja zamierzam uważnie przyglądać się liście bestsellerów NYT i polować na najciekawsze i wyjątkowe książki.

Aktualną listę bestsellerów NYT możecie znaleźć tutaj: http://www.nytimes.com/best-sellers-books/






Zdjęcia: flickr.com

Dajcie znać, czy Wy kierujecie się rankingami, nie tylko listą z NYT, ale też innymi, przy zakupie książek.  





8 komentarzy :

  1. Mnie często słowo "bestseller" odrzucało. Nie wiem - jakoś tak wmawiałam sobie, że coś, co zostało odkryte z tej najciemniejszej półki w bibliotece jest wartościowsze jak to, co leżało na półce "Polecamy" albo "Nowości". :) Teraz jakoś nie zwracam na to większej uwagi - liczy się przecież to, co autor/treść może nam przekazać/dać, a nie, czy tę książkę czyta teraz co drugi Europejczyk. Tak więc na pewno rzucę okiem na link, który podrzuciłaś; z czystej ciekawości.
    Powiem Ci, że ja od pewnego czasu mam jakiś plan, co do swojego czytelnictwa. Mam autorów, których powieści chcę znać; mam tematy, które chcę zgłębić poprzez określoną literaturę; jest jeszcze klasyka, w której coś siedzi i nęci. Odpowiadając więc na Twoje końcowe pytanie powiem tak: korzystam raczej z bibliotek (uczelnianej, miejskiej, gminnej - w mojej miejscowości rodzinnej). Ale tak samo zastanawiam się, którą książkę wybrać, więc: kieruję się moją "wewnętrzną listą", o której wspominałam wcześniej. Słowo "bestseller" niestety po takich produkcjach jak "Zmierzch" czy "50 twarzy Greya" po prostu źle mi się kojarzy. Jednak dzięki Tobie i Twojej dzisiejszej notce będę łaskawiej patrzeć na owszem, bestsellery, ale bestsellery NYT. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zauważyłam, że słowo "bestseller" źle się u nas kojarzy. Mnie natomiast zawsze się bestsellery podobały i lubiłam je czytać. Kiedyś też miałam taką listę rzeczy, które chciałabym przeczytać, ale nigdy nie umiałam się jej trzymać i zawsze do moich rąk trafiały zupełnie inne rzeczy, więc sobie darowałam. Mam nadzieję, że na liście bestsellerów NYT znajdziesz coś niesamowitego :)

      Usuń
  2. w pierwszej chwili owszem, budzi zainteresowanie, przeglądam wszelkie rankingi/zestawienia po czym połowę odrzucam na wstepie (bo coś o tym słyszałam lub widziałam film), następnie odczytuje tytuły już przeczytanych książek, które niekoniecznie były 'wow!', a w skutek narastającej frustracji zamykam listę i wybieram tę książkę, którą mam w domu a nie miałam dla niej dotychczas czasu. Jednak przy zakupie najczęściej kieruję się sprawdzonymi autorami lub gatunkiem :)
    A.G.

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat dzisiaj trafiłam na wpis, który świadczy o tym że lista NYT nie zawsze zawierała tylko bestsellery (czyli książki, które faktycznie sprzedawano najczęściej) http://kulturawplot.pl/2014/03/03/i-libertine-frederick-ewing/ Całkiem ciekawe.
    Dobrze, że możesz kierować się tym rankingiem i nie jesteś zawiedziona powieściami, na które trafiasz;) Takie wskazówki bardzo się przydają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z tobą, odkryłem to samo. Też już mam na półce kilka książek, bestsellerów New York Times'a.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ktoś ma podobne odczucia :)

      Usuń
  5. Zgadzam się w 100 %

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie często przyciąga napis ''bestseller New York Timesa''.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń