Księżniczki, pałace, bale, piękne suknie i walka o serce ukochanego - to wydawała się być idealna książka dla mnie. Myślałam, że ta historia mnie wciągnie i zachwyci. Jednak już od pierwszych stron zrozumiałam, że to nie jest powieść tego rodzaju. Cesarzowa nocy to tak, księżniczki, miłość i piękne strojem, ale również dworskie konflikty, spiski i wielka, międzynarodowa polityka. To nie jest książka dla dziewczyn, które pragną znaleźć swojego księcia na białym koniu, a dla tych, które wiedzą, że miłość i władza nie zawsze idą w parze.
Młodziutka Zofia trafia na rosyjski dwór. Wie, że ma jedno zadanie. Ma wyjść za mąż za Piotra, który w przyszłości zostanie carem. Zofia zostaje wielką księżną Katarzyną i już po ślubie dokonuje przewrotu. Zostaje carycą. Z mężem jednak nie odnalazła szczęścia. Panując nad krajem, może skupić się na szukaniu mężczyzny, który sprosta jej wymaganiom. Pojawia się więc Siergiej, na wycieczki saniami wybiera się ze Stanisławem Poniatowskim. Jej serce w końcu udaje się zdobyć Griszeńce. Jest jej najbliższym przyjacielem, kochankiem i daje Katarzynie ogromne wsparcie. To przy nim czuje się bezpiecznie. Jednak ich uczucie nie będzie trwało długo...
Jednak to tylko pierwsza część powieści. Kiedy Griszeńki nie ma już w życiu Katarzyny, ona rzuca się w wir pracy. Przegląda plany rozbioru Polski, przyjmuje w gościnie króla Szwecji i wybiera swojego następcę. Władza i polityka wysuwają się na pierwszy plan. Doprowadza to do tego, że ciało carycy jest wykończone i nie wytrzymuje napięcia. I to właśnie w takiej chwili poznajemy carycę Rosji, Katarzynę.
Spodziewałam się zupełnie innej książki. Lekkiej, miłosnej powieści. A dostałam książkę poważną, z wielką polityką i intrygami. Oczywiście nie twierdzę, że to coś złego. To było zaskakujące. Dzięki temu książka spodoba się nie tylko romantyczkom, ale też silnym dziewczynom.
Książka porusza nie tylko temat miłości, ale też przemijania. Najpierw Katarzyna jest młodą dziewczyną z marzeniami i nadzieją na wspaniałe życie. Później starzeje się, dopadają ją choroby, a ona może jedynie przyglądać się swoim młodym wnukom, którzy dopiero rozpoczynają życie. Patrzy na nich z miłością, chce dla nich jak najlepiej, ale też odrobinę im zazdrości. Chciałaby być znowu młoda.
Cesarzowa nocy to książka dla osób, które lubią książki o władzy i o rosyjskim dworze. Ja, choć książkę przeczytałam z radością i zaciekawieniem, wolę powieści o angielskich władcach i raczej przy nich zostanę. Cieszę się jednak, że po nią sięgnęłam i zobaczyłam, jak w książkach opisywana jest ta dawna Rosja.
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Znak, jednak nie wpłynęło to na moją opinię.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz