wtorek, 21 kwietnia 2015

Czy można wybaczyć kłamstwo? (recenzja książki "After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem")




Trzy miesiące czekałam na kontynuację historii o Tessie i Hardinie. I się doczekałam. I się nie rozczarowałam. I wiecie co? Jeszcze dwa miesiące i w księgarniach pojawi się się kolejna część. W tym przypadku, podobnie jak przy czytaniu pierwszej książki After. Płomień pod moją skórą - kilka dni miałam wyjętych z życia. 

Tessa dowiaduje się, że Hardin ją okłamywał. Był z nią jedynie po to, by wygrać zakład. Czy coś takiego można wybaczyć? Okazuje się, że tak. A czy można wybaczyć, że ukochany tak złe rzeczy robił też innym dziewczynom? Można. Tessa wciąż dowiaduje się nowych rzeczy z przeszłości Hardina i wciąż mu wybacza i próbuje stworzyć z nim związek. Jednak Hardin raz po raz robi coś złego, a Tessa zaczyna myśleć o kimś innym. Zed zaczyna być dla niej kimś więcej niż przyjacielem. To jego imię powtarza przez sen i to do niego ucieka przed Hardinem. Czy jednak gotowa będzie zrezygnować z burzliwego, ale pełnego pasji związku z Hardinem i związać się z miłym, opiekuńczym i niesamowicie przystojnym Zedem?

Przez całą pierwszą część powieści bardzo mocno trzymałam kciuki za parę głównych bohaterów. Jako że ja zawsze wybieram (oczywiście w książkach) tych "złych" chłopców, wydawało mi się, że Hardin świetnie pasuje do Tessy. Jednak po przeczytaniu jakiejś połowy kolejnej części, pomyślałam sobie, że to jest nienormalne mieć tyle cierpliwości, co Tessa. Ile ona jeszcze zdoła wybaczyć? Powiem Wam, że aż się wkurzałam, bo nie podobało mi się to, jak ona daje się traktować. Jestem romantyczką i uwielbiam powieści o miłości, ale bez przesady. Miałam nadzieję, że Tessa odnajdzie szczęście z kimś innym. Ale o tym pewnie dowiem się z trzeciej części lub dopiero w czwartej.

Co do samej książki, to ogromnym jej plusem jest to, że wciąga. Zapominamy o całym świecie, czytamy, przenosimy się w zupełnie inne miejsce. Jak byłam w pracy czy w sklepie, to chciałam tylko wrócić do domu i czytać. Uwielbiam, jak książka tak na mnie oddziałuje. I choć nie jest to arcydzieło literackie, to jest to książka, którą chcę czytać. I z wielką chęcią sięgnę po kolejne części. 

Seria After nazywana jest największym fenomenem wydawniczym tego roku. W Internecie miała aż miliard odsłon. Mnie zachwyca to, że kolejne części wydawane są co trzy miesiące, choć nie zrozumiem, dlaczego nie mogłyby być wydane od razu :) Jeżeli nie czytaliście After - sięgnijcie. Ja tymczasem z niecierpliwością czekam na część trzecią.






2 komentarze :

  1. Cała seria bardzo mnie intryguje. Pierwszą część posiadam w wersji elektronicznej i muszę zabrać się za nią. :)

    OdpowiedzUsuń