niedziela, 2 sierpnia 2015

Muzeum lawendy - przepiękne miejsce tak niedaleko



Często wśród ludzi panuje przekonanie, że żeby coś zobaczyć trzeba gdzieś pojechać, najlepiej daleko. Często nie doceniamy tego, co jest tuż obok. Kilka miesięcy temu mój narzeczony powiedział mi o muzeum lawendy, które powstało pod Olsztynem. Zaciekawiło mnie to miejsce, ale zawsze brakowało czasu, by tam pojechać. Marcin namawiał mnie i namawiał, a ja zawsze znajdowałam inne zajęcie. Aż do dzisiaj. I właśnie dzisiaj okazało się, że niecałe dwadzieścia kilometrów za miastem jest piękne gospodarstwo, na którym uprawia się lawendę. 



Jest to miejsce prywatne, ale udostępnione do zwiedzania - co niezwykłe - za darmo!. Można pójść na spacer po polach, można posiedzieć na ławeczce wśród upraw bądź posiedzieć nad stawem i posłuchać świerszczy. My mieliśmy to szczęście, że w samym muzeum trafiliśmy akurat na proces destylacji lawendy, z którego otrzymuje się olejek eteryczny i wodę lawendową. Pani oprowadzająca nas po muzeum pozwoliła nam wetrzeć wodę w dłonie. Jej przepiękny zapach czuję do tej pory. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie suszarnia. To tam suszy się zbiory, by potem robić z nich na przykład herbatę. 








W gospodarstwie działa mały kramik, w którym możecie kupić najróżniejsze drobiazgi związane z lawendą. Są więc płatki lawendy, zakładki do książek, breloczki, ciastka lawendowe - przepyszne! Ja zdecydowałam się na bukiecik z lawendy, który teraz pięknie nam pachnie w salonie. 

W rozmowie z panią oprowadzającą nas po muzeum dowiedzieliśmy się, że planowana jest rozbudowa tego miejsca. W planach są nie tylko nowe lawendowe pola, ale i ogród botaniczny, a także miejsce, gdzie będzie można zjeść ciastko i napić się lawendowej herbaty. My na pewno się na nią wybierzemy. 











1 komentarz :

  1. Świetne miejsce :) śledzę poczynania kilku plantacji lawendy na facebooku :) w przyszłym roku koniecznie muszę je wreszcie odwiedzić na żywo.

    OdpowiedzUsuń